poniedziałek, 30 kwietnia 2012

odrobina egoizmu.

Czasem odrobina egoizmu się przydaje. Zalatana jestem ostatnio strasznie, ale przysiadłam i zrobiłam kilka drobiazgów dla siebie, bo ciągle coś robię, a sama mało co mam okazję ponosić.
Na pierwszy ogień wrzucam kulkę. Męczyłam się nad nią jak dziki osioł, ale ogólnie z efektu jestem zadowolona, po oksydowaniu nabrała szlachetności i dumnie dynda mi na szyi. Już ją lubię.


Poza tym masa bransoletek. Leciutkie warkocze ze sznurka sutaszowego i moje ukochane druciaczki, z koralików szklanych, ceramicznych i fimo z wykończeniami z elementów w kolorze starej miedzi. Pasują mi do letnich sukienek i kolorowych koszulek, więc będę je nosić całe lato! :)







poniedziałek, 23 kwietnia 2012

zadruciłam się~

Lubię sznurki, lubię bardzo. Drobnicę koralikową też. Ale jednak to drut jest tą materią, do której wracam najczęściej! wyplatanie bransoletek daje mi tyyyyle przyjemności!
Dlatego najpierw miedziana bransoletka z zielonymi, fasetkowanymi kryształkami. Młotkowanie ogniwek dało w kość mojej rodzince, bo do cichych prac nie należy ;) Niemniej, bransoletka została lekko zaoksydowana i spodobała się na tyle, że dorobiłam do niej kolczyki i poleci to wszystko jako prezent dla koleżanki koleżanki.


Dodatkowo powstała bransoletka dla grymaszącej trochę kumpeli. Co prawda z pierwszej wersji byłam chyba bardziej zadowolona, ale jej się podoba taka, jaka jest teraz, więc niech już tak zostanie :)



I jest jeszcze sopelek. Niestety, sam koralik jest troszkę uszkodzony, co zauważyłam niestety dopiero w trakcie pracy nad nim, zostanie więc ze mną. Jestem z niego jednak zadowolona i już dynda sobie na mojej szyi :)



wtorek, 10 kwietnia 2012

miedziano i czerwono

Zawsze najbardziej podobało mi się zestawienie ciemnej, oksydowanej miedzi z zieleniami i niebieskościami. a o dziwo, od kiedy bawię się miedzią, najczęściej korzystam z czerwonych koralików. Zakochałam się w tym połączeniu i po prostu nie mogę się na nie napatrzeć!
Dzięki temu powstała bransoletka z miedzi i właśnie czerwonego szkła, oraz komplecik serduszkowy na moje własne potrzeby: miedź + drobne koraliki Jablonex.









Dodatkowo nie pokazywałam jeszcze wiosennej bransoletki ze sznurka sutaszowego i miedzianych elementów, która znalazła już nową właścicielkę :) mam nadzieję, że będzie się nosić równie dobrze, jak przyjemnie mi się ją robiło ^^



czwartek, 5 kwietnia 2012

wiosennie :)

Słoneczko za oknem! Szkoda tylko, że jest jeszcze tak okropnie zimno. No, ale wiosna w najlepsze tak czy inaczej trwa :)
U mnie doszła jeszcze jedna rzemykowa bransoletka, tym razem w czerni i czerwieni z wykończeniami w kolorze miedzi. Bardzo przyjemnie mi się ją robiło, mam nadzieję, że równie przyjemnie będzie się nosić.




Jest też nowy wzór kolczyków - te akurat są kanarkowo żółte, będą jeszcze inne kolorki :)




A na koniec mała zajawka: zawieszka, która będzie główną bohaterką miedzianej bransoletki, która cały czas powstaje :) Enjoy!


wtorek, 3 kwietnia 2012

bransoletki kolejne.

Zakochałam się w miedzi :) Jest cudowna, mięciutka i plastyczna. i nawet, jeśli nie tykam drutu z tej pięknej materii, to bawię się z miedzianymi wykończeniami. Efekty są takie jak poniżej, między innymi, gdyż tylko te 2 sztuki zostały obfotografowane ;)