Nareszcie mam troszkę czasu! Niewiele, bo od poniedziałku już przecież zaczynają się zajęcia na uczelni, ale zawsze więcej, niż było w wakacje ;)
Powoli coś powstaje, ale też bez żadnego wielkiego rozpędu, bo palce się od drutu odzwyczaiły i muszę sobie dozować czas spędzony z narzędziami w rękach, ale i tak jest to niezwykle przyjemne :)
Jedna z zawieszek inspirowana jest pracami Orskiej oraz hobby (i nie tylko zresztą) mojego narzeczonego - powstała z mosiężnej łuski pistoletowej, miedzianego drutu i szklanego koralika.
Druga zawieszka to kropelka w pięknym, głębokim, miodowym odcieniu omotana miedzianym drucikiem.
Po chwili namysłu zawiesiłam obie na raz na jednym, długim łańcuszku i tak sobie dyndają :)
Powoli coś powstaje, ale też bez żadnego wielkiego rozpędu, bo palce się od drutu odzwyczaiły i muszę sobie dozować czas spędzony z narzędziami w rękach, ale i tak jest to niezwykle przyjemne :)
Jedna z zawieszek inspirowana jest pracami Orskiej oraz hobby (i nie tylko zresztą) mojego narzeczonego - powstała z mosiężnej łuski pistoletowej, miedzianego drutu i szklanego koralika.
Druga zawieszka to kropelka w pięknym, głębokim, miodowym odcieniu omotana miedzianym drucikiem.
Po chwili namysłu zawiesiłam obie na raz na jednym, długim łańcuszku i tak sobie dyndają :)
W obu jestem zakochana! ;) Piękna biżuteria. Masz wiele cikawych pomysłów. Jestem tu pierwszy raz, ale pewne jest to, że nie ostatni. Pozdrawiam, Piwi.
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie za miłe słowa ;)
UsuńŁuska! genialne! Nie pomyślałabym, że można. Pomysł świetny. Zakochałam się w tej łusce. Ja też chcę taką:) Zaraz wezmę się za szukanie łusek w internecie haha:D Pewnie trudno będzie.
OdpowiedzUsuńten szklany koralik mógłby być bardziej spiczasty do góry.. Wiesz, żeby zachować kształt.. no wiesz zapewne o co mi chodzi:) ale i tak genialne:)
łusek jest mnóstwo na allegro ;) więc raczej nie powinno być problemu :P i właśnie chciałam odczarować kształt naboju, więc dlatego koralik okrągły, a nie łezka :)
Usuń