Mój pierwszy wyszydełkowany naszyjnik :) Na 8 koralików w rzędzie, składa się z 14tu sekcji, każda o innej kolorystyce i odmiennym wzorze. W sumie ma długość 48cm i pięknie układa się na szyi :)
Użyłam w nich prawie wszystkich kolorów TOHO 11/o, jakie aktualnie posiadam! Ale jeśli ktoś z Was jest zainteresowany, to chętnie wypiszę kolory ;)
Nawlekanie zabrało mi ze 3godziny, podzielone na 2 wieczory, natomiast szydełkowałam już na strzelnicy, podczas pomagania w organizacji szkolenia dla Operatorów AK organizowanego przez firmę Omega Military Poland. Chłopcy uczyli się w najlepsze, a ja siedziałam i szydełkowałam :)
Już skończony sznur, ale jeszcze nie wykończony, prezentował się tak.
Gotowy, wykończony elementami miedzianymi sznur wygląda tak. Jest bardzo kolorowy, ale nie krzykliwy, pięknie układa się na dekolcie i nosi jak marzenie :) Już chodzi mi po głowie kolejny, tym razem sporo grubszy... :)
Te kolory są przecudowne! Najprawdziwsza tęcza :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) opłaciło się dobieranie kolorów tak, żeby wszystko do siebie pasowało :D
UsuńŚwietny, wiosenny, w rzeczywistości wygląda pewnie jeszcze piękniej. Swoją drogą, ja zamiast dziergać wolałabym postrzelać:D W końcu jak często ma się okazję postrzelać z AK? ;p
OdpowiedzUsuńNatalia, mój narzeczony jest instruktorem strzelectwa w rzeczonej firmie... więc okazję strzelać mam zawsze, kiedy mam na to ochotę ;) akurat wtedy wolałam podziergać :D
UsuńŚliczny !! Letni, optymistyczny i pięknie się prezentuje co widać na zdjęciach :) Swoją drogą coś chyba takiego pastelowego "fruwa" w powietrzu, bo właśnie przed chwilą skończyłam nawlekać koraliki na sznur w bardzo podobnych kolorach :D
OdpowiedzUsuńbo te kolory po prostu rządzą ;)
UsuńKolory mega pastelowe, przepiękna robota:)))
OdpowiedzUsuńdzięki <3 nick zobowiązuje, pastele muszą być ;)
Usuń