Zaległości jest sporo, ale zacznę je nadrabiać seriami - zatem. Na pierwszy ogień jagódki :) Prawie wszystkie juz przygarnięte ^^
Najpierw była fioletowa z okazałym ametystem:
Później agat lodowy, ślicznie matowy i popękany w środku:
Po nich przyszedł czas na zamówienie od Oli, składające się z dwóch wisiorków z kolorowymi, fasetowanymi agatami:
I został ON, ostatni, samotny turkus rekonstruowany, pięknie fasetowany o głębokim i żywym kolorze. Czeka na adopcję :)
Najpierw była fioletowa z okazałym ametystem:
Później agat lodowy, ślicznie matowy i popękany w środku:
Po nich przyszedł czas na zamówienie od Oli, składające się z dwóch wisiorków z kolorowymi, fasetowanymi agatami:
I został ON, ostatni, samotny turkus rekonstruowany, pięknie fasetowany o głębokim i żywym kolorze. Czeka na adopcję :)
Śliczne! Bardzo lubię te Twoje oplotki :) Najładniejsze są z zielonym agatem! <3
OdpowiedzUsuńSuper! już chciałam napisać, że z ametystem najładniejszy, ale obejrzałam resztę i wszystkie są śliczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Justyna
dziękuję pięknie :) ja będę uparcie twierdzić, że fioletowy naj naj naj, bo mam fioła na punkcie ametystów :)
Usuńpozdrawiam także :D