niedziela, 10 czerwca 2012

Sesja!

Sesja w pełni, na nic nie ma czasu i trzeba tkwić z nosem w książkach, ALE! Raz na jakiś czas trzeba się przecież oderwać i dać biednemu mózgowi odetchnąć. Tak właśnie powstały ostatnie plecionki makramowe:









I ostatnia, dzisiejsza bransoletka, która czeka jeszcze na oksydę. Ale doszły do mnie wreszcie perełki różnorakie, które pozamawiałam, więc musiałam je wykorzystać!


2 komentarze:

  1. O tak, przerwa na biżuterię to najlepszy sposób na aktywną przerwę w nauce! Z makramowych bransoletek najfajniejsze są te dwie pierwsze z kulkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, mi też się te z posrebrzanymi kuleczkami najbardziej chyba podobają :p są jednocześnie delikatne i kolorowe, ale też dość eleganckie.

      Usuń